Nasz dom jest pełen psiaków. Praktycznie wszystko, co się u nas dzieje, ma z nimi związek. Świat kręci się bowiem wokół Andalusji, Honey, Lady, Gucciego, Idalci i Jasminki. To nasza cudna, simplycotonowa rodzina. O każdym z tych słodkich, białych, puchatych maluchów moglibyśmy opowiadać godzinami.
Często nasi goście, wokół których biega cała ta radosna, merdająca ogonkami gromadka, ze śmiechem pytają, jak je odróżniamy. A dla nas to takie łatwe, jak dla rodziców bliźniąt odróżnianie swoich, prawie identycznych, dzieci. I choć wszystkie są nieduże i białe, każde z nich jest wyjątkowe. Każde ma własny, odrębny charakter, ale też każde ma serce pełne bezgranicznego oddania, wierności, ciepła i miłości. W dzień te cuda biegają po ogrodzie, towarzyszą nam na spacerach i na sofach. W nocy się do nas przytulają. I choć pracy jest przy nich sporo, nie da się opisać radości i szczęścia, które dają codziennie.